Nie będzie ponownej prywatyzacji spółki odpowiedzialnej za dystrybucję energii elektrycznej dla potrzeb kolei. Spółka pozostaje też podmiotem podlegającym ochronie. Usunięcie jej z rządowej listy wynikało z powodów proceduralnych – wynika z odpowiedzi na pytania w sprawie PGE Energetyka Kolejowa, które otrzymaliśmy z Ministerstwa Aktywów Państwowych.
Przed kilkoma dniami poinformowaliśmy, że nowa lista podmiotów podlegających ochronie ze względu na bezpieczeństwo państwa
nie zawiera PGE Energetyka Kolejowa. Sygnalizowaliśmy, że taka decyzja rządu budzi kontrowersje zarówno w branży kolejowej, jak i wśród polityków, i że zaczęto spekulować na temat możliwości ponownej prywatyzacji kolejowego dystrybutora energii. Zdaniem prof. Juliusza Engelhardta, którego poprosiliśmy o komentarz, państwo musi zachować kontrolę co najmniej nad podstacjami trakcyjnymi, które powinno się przekazać PKP PLK. Sama spółka – w ocenie eksperta – mogłaby być sprywatyzowana, lecz pod warunkiem, że przestanie być właścicielem podstacji, stając się wyłącznie operatorem sieci trakcyjnych.
Ochrona wciąż jest, choć w innej postaciMinisterstwo Aktywów Państwowych przypomina, że kształt listy podmiotów podlegających ochronie jest decyzją podejmowaną wspólnie przez całą Radę Ministrów. – Powodem nieumieszczenia spółki PGE Energetyka Kolejowa SA w wykazie podmiotów podlegających ochronie oraz właściwych dla nich organów kontroli było niespełnienie przez tę spółkę kryteriów objęcia ochroną, wynikających z ustawy z dnia 24 lipca 2015 r. o kontroli niektórych inwestycji – wyjaśnia Departament Komunikacji resortu.
Nie oznacza to jednak, że PGE EK przestała być uznawana za strategicznie ważną i zabezpieczana przed hipotetycznym wrogim przejęciem. Spółka wciąż jest podmiotem chronionym w rozumieniu ustawy o kontroli niektórych inwestycji. Według rządu obecna ochrona kolejowego dystrybutora energii jest wystarczająca. – W 2023 r. stała się ona częścią grupy kapitałowej PGE Polskiej Grupy Energetycznej. W spółce tej Skarb Państwa posiada kontrolny pakiet 60,86% akcji. Nie istnieje więc ryzyko niekontrolowanego przejęcia większościowego pakietu akcji tej spółki bez zgody Skarbu Państwa – argumentuje MAP.
PGE pozostanie państwowa - wraz z całą grupąZ tego samego powodu – jak wynika z otrzymanej przez nas odpowiedzi – ponowna prywatyzacja kolejowego dystrybutora energii nie wchodzi w grę. – Polska Grupa Energetyczna SA została objęta ochroną na podstawie przepisów ustawy z dnia 16 grudnia 2016 r. o zasadach zarządzania mianem państwowym. Zgodnie z art. 13 ust. 1 ustawy, akcje lub prawa z akcji spółki należące do Skarbu Państwa nie mogą zostać zbyte – wyjaśnia ministerstwo. Zasada ta obejmuje zarówno całą grupę, jak i poszczególne należące do niej spółki.
Nie otrzymaliśmy natomiast odpowiedzi na pytanie o to, czy jest planowane powiązanie PGE Energetyka Kolejowa (w jakiejkolwiek formule) z PKP PLK. Jak twierdzi MAP, decyzje w tej sprawie mogą podjąć tylko organy państwowej spółki-matki - PGE. - Ministerstwo Aktywów Państwowych oczekuje, iż decyzje dotyczące ewentualnych zmian właścicielskich w ramach Grup Kapitałowych spółek z udziałem Skarbu Państwa będą podejmowane po wnikliwych analizach i zgodnie z interesem tych Spółek oraz ich akcjonariuszy - podkreśla tylko resort. - W sprawie formuły działalności spółki PGE Energetyka Kolejowa nie zapadły żadne systemowe rozstrzygnięcia - odpisał na nasze pytania rzecznik prasowy Ministerstwa Infrastruktury Rafał Jaśkowski.